Zawsze można spróbować drugi raz, nikt ni powiedział że referendum to broń jednorazowego użytku
A czego ty się spodziewałeś? Że będę opowiadał o niesolidności sądu, który odwleka w sumie 3 sprawy w nieskończoność (mimo trybu wyborczego)? Że będę chwalił Sąd Apelacyjny za wzięcie pod uwagę tylko jednej strony (Szczurka) w wydaniu orzeczenia? Jak byś interpretował fakt, że skarga wpłynęła o 13:00, a Sąd Apelacyjny wydał orzeczenie o 15:30 ?
W przeciwnym kierunku (Choćby nasza skarga na działanie Ścigaja) sprawa wlecze się do dziś.
Poza tym, teraz reprezentuję już samego siebie, jest po referendum. Gratuluję Twoich trafnych przewidywań, możesz napić się z kumplami szampana i cieszyć, że dalej będziemy tkwić w tym g... , na własne życzenie.
Akurat w tym wątku nie musisz się wypowiadać, nie ma przymusu. Jak zechcę, założę inny.
Przestań też chrzanić o publicznej kasie, bo to jedynie populistyczne hasełko. Spytaj pana Szczurka ile wywalił na swoją laurkę, plakaty NIE i inne działania żeby zachować za wszelką cenę stołek, do którego najwyraźniej tyłek mu przyrósł z powodu całkiem niezłej kasy jaką dostaje, również z Twoich podatków, a jak dostawał mniejszą, to mu było przykro.
Jak już jesteśmy przy marnowaniu pieniędzy, to co najwyżej można żałować, że ten wysiłek nie przełożył się na rzeczywisty efekt referendum, miej raczej pretensję do tych, co bojkotowali, w tym do siebie. To Ty zbojkotowałeś wagę tych środków i jeszcze masz czelność to wypominać, Ogarnij się człowieku