Haha...aż sobie chyba ściągnę jakiś emulator...zupełnie o tym zapomniałem...grałem w to kiedyś na Commodore 64. Aż się łezka w oku zakręciła...idę na poszukiwania

Widowiskowość szachom i ewentualne wyrównanie szans daje zegar szachowy.Jest turniej w Krakowie na którym to świetnie wychodzi.Teoretycznie słabsi moga powalczyć jak równy z równym.Ale czy jest sens takich poprawek to nie jestem przekonany.Czy w innych dyscyplinach sportowych dodaje się punkty słabszym?Mistrzowie mają grać z mistrzami a amatorzy z amatorami. Chyba że ci drudzy chcą się uczyć od mistrzów.Naturalne prawo.

Każda poważna dyscyplina sportowa jest dzisiaj obwarowana w niesłychaną wiedzę teoretyczną dotyczącą strategi i przeciwnika.Nawet w piłce nożnej , siatkówce trenerzy dokładnie analizują każdy ruch, zagranie rywali. Podobnie w boksie, tenisie. Dlaczego w szachach zawodnik nie miałby się przygotowywać do rywala.
Komputery nie są zagrożeniem dla szachów podobnie jak dla formuły 1.Są tylko maszynami.

Oczywiście turnieje w GO na światowym poziomie również odbywają się bez żadnego wspomagania słabszego gracza.
Są jednak organizowane półprofesjonalne lub w ogóle amatorskie turnieje, w których handicap jest na porządku dziennym - kładzie się nacisk głównie na nauce od silniejszego gracza. Poza tym, nie wiem jak w to jest wśród graczy szachowych...zwykle po przegranej partii, gracz który ją wygrał, wskazuje błędy słabszemu zawodnikowi i pomaga mu zrozumieć swoje błędy...jeśli są na tym samym poziomie, wspólnie analizują możliwe kontynuacji i przyczyny porażki jednego i drugiego. Kulturka [/quote]


No myślę, że tak się robi na profesjonalnym poziomie.


O ile nie potraktujemy komputera i jego twórcy jako rywala w turnieju to faktycznie komputery nie są i nie będą "zagrożeniem"...bo przecież chodzi o to żeby ludzie mieli frajdę z grania, a nie komputer.
Walka komputera z człowiekiem ma nam jedynie uświadamiać jak potężne są dzisiejsze komputery, ale też tym większa radość, że mimo co raz lepszych algorytmów, procesorów itp. komputer z człowiekiem dalej w GO wygrać nie może , a w szachy przy ogromnych nakładach.

Pozdrawiam! Ciekawa dyskusja :]

Myślę, że komputery a właściwie programy komputerowe w szachach są na tak wysokim poziomie ponieważ szachy są najpopularnieszą z gier i idzie za tym komercja.Są dobrym poligonem dla informatyków aby się pokazać oraz sprzedać produkty.
O tym która dyscyplina jest na topie decyduje komercja oraz media. Gdyby w mediach przez rok reklamowali dycyplinę np bierki to była by ona hitem na następne lata.Szachy w naszej cywilizacji są chyba bardziej popularne i przyswajalne. A wartość każdej z tej gry jest z pewnoscią nie zaprzeczalna.Znaczenie ma tu też tradycja dyscypliny w kulturze i historii narodu czy rasy.

Jeśli nawiązujesz do GO...to nie wynika to z jej "niepopularności", gdyż prawdopodobnie dzięki Chińczykom, ma więcej graczy na świecie niż jest graczy w szachy. Od tysięcy lat istnieją specjalne szkoły, gdzie biedne małe dzieci uczone są tej gry przez całe życie, by stawać się mistrzami.
Komputer jednak nie będzie w stanie pokonać człowieka w GO (przynajmniej przez najbliższe kilkanaście lat), pomyśl o ilości kombinacji (plansza 19x19), jest większa niż liczba atomów we wszechświecie Na razie brakuje do tego zasobów i czasu (i celu).
W szachach po zbiciu jakiejś figury cały czas pozostaje ci określona ilość ruchów określonymi figurami i ich kontynuacje.
W GO po zbiciu jakiejś grupy, nadal kamień (szachowy pionek) można postawić w dowolnym miejscu na planszy (oprócz kilku nielicznych wyjątków). W ogóle można postawić kamień kiedykolwiek w którymkolwiek miejscu, a miejsc które mają jakiś sens i tak jest niewyobrażalnie dużo.

Komputery w szcahach polegają na danych , które wpiszą im ludzie dzięki temu że partie najlepszych szachistów są dokumentowane. Na bazie tych partii uczą się wszyscy szachisći. Jesli w Go nie dokumentuje się przebiegu partii to nie ma materiału do obróbki.
Na szczęście nie żyjemy w Chinach tylko w Europie a Chińczycy nas jeszcze nie zalali swymi grami tylko szajcowatymi produktami. Więc póki co wolę aby moje dzieci grały w szachy i rozwijały się na ich podstawie.

W GO dokumentuje się partie od dawna. W zwykłej bazie tych gier znalazłem zapis gry z 1257 roku, udokumentowanych gier są miliardy.

Zacytuję pewien artykuł:
Albert Einstein powiedział: "gra Go ma proste zasady, lecz jest zbyt trudna aby można było stworzyć system teoretyczny" tak naprawdę nigdy nie było i do dnia dzisiejszego nie ma "systemu teoretycznego" określającego strategię i taktykę gry, pozostawiając wiele miejsca dla intuicji i zdolności kreatywnych graczy.




Z tego samego artykułu:
W starożytności Go uważano przede wszystkim za sztukę. W trzech krajach Dalekiego Wschodu - Chinach, Japonii i Korei - Go było jedną ze sztuk cesarskich, obok kaligrafii, malarstwa i gry na harfie. Także i dziś mistrzowie tej gry darzeni są nie mniejszym uznaniem niż wybitni przedstawiciele innych dziedzin sztuki. Prostota zasad, logiczne piękno, głębia intelektualna, czystość graficzna gry - te cechy sprawiły, iż Go nazwano "perłą kultury Dalekiego Wschodu". Nic dziwnego też, że Go na przestrzeni wieków było natchnieniem poetów i malarzy(...)
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na ważną cechę Go różniącą ją od innych gier, określającą jej charakter, stanowiącą podstawę swoistej filozofii. Otóż w szachach, brydżu i warcabach, do realizacji celu gry konieczne jest odbieranie przeciwnikowi jego jakości (...) - zmuszenie go do poddania się wobec utraty większości środków gry / warcaby /, bądź też zabicie najważniejszej figury / mat królowi / w szachach.
W Go celem gry jest zdobywanie przestrzeni, zdobywanie terytorium planszy. Grę możemy wygrać nie zabijając ani jednego z pionów przeciwnika. Zdobywanie przestrzeni to odwieczne i naturalne dążenie człowieka - jako cel gry sprawia, iż sama gra staje się w pełni naturalna i w każdym z jej elementów odkrywamy bezpośrednie związki z problemami naszego ludzkiego życia. Potrzeba harmonii i piękna to potrzeba czysto ludzka. W grze Go poszukiwanie harmonii jest koniecznością, ponieważ dobre ruchy są z reguły piękne - poprzez stworzony kształt, prostotę i celowość. Rywalizacja graczy służy przede wszystkim tworzeniu piękna. Lim Yoo Yong określił to w ten sposób: "Jeżeli w jakiejś partii jeden z graczy zagrał źle, to drugi - choć grał dobrze - nie powie, że rozegrał dobrą partię. I przeciwnie - jeżeli obaj partnerzy grają dobrze, wygrana lub przegrana staje się sprawą drugorzędną. Najważniejsza jest dobra gra. Go jest sztuką solidarności. Posiada czarodziejską moc, która nas czyni czystymi".

Trochę niesprawiedliwie się ustosunkowujesz do tej gry, mówisz tak, jakby twoje dzieci miały być spaczone od gry w GO, a to mniej destrukcyjna gra
No ale cóż, jest wielu szachistów grających w GO i wielu goistów grających w szachy i doszedłem do wniosku, że w sumie bez sensu jest porównywać te dwie gry tak na podstawie jakichś dziwnych kryteriów.
Każda ma swoją wartość...ale zachęcam do GO

P.S. Pozwól swoim dzieciom tego spróbować Szybciej będą widziały efekty poprawiania swoich umiejętności gry, gdyż w GO występuje dobry system rankingowy (jak w karate - kyu i dany), nawet gracz znający tylko zasady już ma jakąś "siłę".

Ja nie mam nic przeciwko Go czy innym grą czy dyscyplinom sportowym. Nie wiem skąd te ataki?Poprostu nie mam ochoty i czasu na dodatkowe zabawy.Uważam że ja i dzieci powinny robić i doskonalić to co teraz robią a nie rozdrabniać się. Można znać i robić wszystko czyli nic. Szachy wg mnie uczą życia i twardego chodzenia po ziemi.To mi sie w nich podoba.Trochę teorii, trochcę talentu, sprytu, wysiłku i szczęscia. A najważniejsze świetna zabawa i kontakt z mądrymi ludźmi.

Dobrze rozpoczynają NOWY ROK szachisci w Międzynarodowym Turnieju w Krakowie. Wyniki na www.mzszach.l.pl

Ale Was szachiści z Chrzanowa potraktowali z tymi stypendiami ! To skandal.W Krakowie i wielu miastach Małopolski z tego co wiem szachistów sportowców traktuje się bardzo dobrze bo to świetny wizerunek dla władz.Sport i mądrość ! Co lepiej może reklamować jeśli śą jeszcze sukcesy.Takie Niepołomice chlubią się, że mają arcymistrza Kamila Mitonia, którego wychowali i cały czas wspierali.Nawet klub specjalny kiedyś jednoosobowy chyba stworzyli / kadra Niepołomice/ aby promował Miasto.Dlatego dzisiaj Mitoń nie wstydzi się swojego miasta rodzinnego.Chrzanów obecnie to kuźnia talentów w szachach i kiedyś pewnie wyrośnie tu taki Mitoń. Duma dla władz, mieszkańców i licznej rzeszy pasjonatów szachów. Problem tylko w tym, że nie będzie mógł otrzymać stypendium w Chrzanowie bo jest gorszym sportowcem od tych z listy.Współczuję Wam ale wierze, że to jakaś pomyłka i NOWY ROK 2008 przyniesie jedno z dwóch rozwiązań :
1.MKOL włączy szachy do Igrzysk
2.Wasze władze pójdą po rozum do głowy

Przeczytałem art. o stypendiach w ostatnim Przełomie i uważam , że to niespprawiedliwa decyzja, która krzywdzi ,,innych" sportowców
Na stronie www.wrotamalopolski.pl jest przykład, że Marszałek Województwa traktuje wszystkie dyscypliny sportowe równo.Nagrody i stypendia otrzymali młodzi sportowcy zarówno w sportach olimpijskich jak i nie olimpijskich.Dlaczego Burmistrz ma inne kryteria???

...Podczas gali, za wybitne osiagnięcia uzyskane w 2006 roku, "Małopolskim Laurem Sportu" uhonorowanych zostało 29 młodych sportowców. Nagrody te przyznawane są zawodnikom województwa małopolskiego w kategorii wiekowej junior młodszy, junior i młodzieżowiec. Laureaci wyróżnień, startując w takich dyscyplinach, jak biathlon, judo, kajakarstwo górskie, lekka atletyka, narciarstwo, pływanie, tenis, czy szachy, zdobywali medale m.in. na Igrzyskach Paraolimpijskich, Mistrzostwach Świata, Mistrzostwach Europy Juniorów oraz Halowych Mistrzostwach Europy.
Stypendia "Sapere Auso" Małopolskiej Fundacji Stypendialnej otrzymało 251 uczniów i studentów za wybitne osiągnięcia naukowe, artystyczne i sportowe / w tym szachy/. Wskazywał na potrzebę budowania konkurencyjności regionu także poprzez wsparcie i promocje talentów: ...Chcemy, by w ciągu kilku najbliższych lat proces pomocy młodzieży jeszcze bardziej się rozszerzył. ... Pragniemy pomóc tym, którzy podejmą taka tematykę, jak i ich opiekunom oraz promotorom – podkreślał Marek Nawara...

2007-12-12

Jedno trzeba podkreślić , że coś się ruszyło pozytywnie w myśleniu i docenianiu przez władze Chrzanowa dorobku sportowców. Nagrody za osiagnięcia sportowe dotyczą wszystkich dyscyplin.

Szachy, tenis , pływanie są dyscyplinami w których wkład własny zawodnika / rodziców/ jest znaczny w porównaniu z grami zespołowymi, gdzie zawodnicy oczekują że wszystko poda im się na tacy. Wynika to stąd, że w dyscyplinach indywidualnych zawodnik w wiekszości motywuje się sam ponieważ w pierwszej kolejności osiąga wyniki dla siebie. Jeżeli upomina się o pomoc to może być odbierane tak jakby to robił dla siebie. W tym przypadku kolektyw , zespół jest lepiej traktowany. Łatwiej pozyskać wsparcie dla masy. Szachisci mają ten komfort że występują również w rywalizacji drużynowej i to bardzo poważnej. Ligi szachowe seniorów i juniorów są na bardzo wysokim poziomie sportowym i organizacyjnym. Dla klubów osiągnięcie mistrzostwa drużynowego jest w większości przypadków wyższym sukcesem niż sukces indywidualny. System drużyniowy w szachach daje nadzieję że klub nie zniknie z powodu kaprysu jednego zawodnika.
Róznica w sporcie indywidualnym i zespołowym zasadnicza jest też taka , że nagrodę drużyna najczęściej ofiaruje klubowi jeżeli wogóle otrzymuje nagrody. Natomiast indywidualnie nagrody zawodnik bierze dla siebie. Czasmi są to wysokie finansowe nagrody. Można więc wytłumaczyć, że najpierw inwestuje w siebie by potem zbierać nagrody. Oczywiście to tylko teoria i moze się udać jednemu na ileść tam osób.

Jestem pod wrazeniem zdjęcia tych maluchów w przełomie z przedszkola.To takie dzieci grają już w szachy? One mają na szachownicach normalne pozycje w debiutach.Brawo!

Fablok zmienił szyld na Trójka. Powstała nowa sekcja szachowa w Chrzanowie i od razu awans do III ligi seniorów. A może by tak zebrać w jedno i w końcu do I ligi. Może teraz będzie gdzie w mieści pograć w szachy nie tylko na Południu.
Brawo nowi - starzy szachiści!

Po co łączyć? Tylko konkuraencja trzech klubów na podobnym poziomie moze spowodować podniesieniu poziomu. Z ciekawością będzie moża obserwować rywalizcję trzech różnych drużyn. Nowa trójka - jak widać to doświadczeni seniorzy, Trzebinia to młodzież z zaciągu starosty a sp8 to jeszcze dzieciaki. Osobiście kibicuję tym ostatnim bo sa chyba wszyscy miejscowi. Czy ktoś wie kiedy III liga się rozpocznie?